Plecionka

Żeby w bajce być,

Trzeba o niej śnić

Trzeba o niej marzyć wciąż

Mimo, iż kusi Pan Wąż

Baju, baju – będziesz w Raju,

Niosą, pradawne słowa,

Czy kipi nimi głowa? Naukowa?

Czy z serca te niosą się wieści?

Napięciem przesycone treści.

Bo cóż wydarzyć w bajce się może?

Ano wszystko to co stworzę.

Co nakreślę i co zmyślę,

I zatopię się w domyśle.

Zanurzę się w jej przestrzeni,

Poznam grę świateł,

Poznam grę cieni.

Bo Bajka, jak niosą wieści,

To w głowie się nie mieści.

Bajka to rzecz z morałem,

Trzeba jej wiernie, w pełni oddać się

Duszą i Ciałem.

by Magdalena 🍀🐝☀️🍎💕

Falowanie

Głowa nasiąka brakiem humoru,

Ściana smogowa, bez folkloru

Gamą niekoloru

Diament brudzi,

Serca,

Chłodem studzi.

*

A gdyby tak, choć raz,

Na wspak.

Wejść na biegun bańki cienistej,

Zluzować ciernie korony ciernistej…

Usiąść pod Lipą,

Popatrzeć na Lipę,

I poczuć tę Lipę…

Tchnieniem głęboko…

Ku Poznaniu,

W głębię wyruszyć.

*

A potem beton skruszyć.

Żagle rozwinąć, ster w dłonie ująć,

Z toni na wierzch wypłynąć,

I otwartym szeroko horyzontem

W Życie ruszyć.

Magdalena 💕🐣

Chciej

Czasem w człowieku mieszka taki Chciej,

I mówi:

To miej, to miej, i to i jeszcze to…

Miej,

Coraz więcej chciej.

Chciej bywa, że

Chce być usłużny.

I nie robi tego dla jałmużny.

Nie, o nie , nie tego Chciej chce.

Chciej, chce Naj…

Najpierwszy, najlepszy,

Najdobrzejszy,

Uda nawet, że jest pokorniejszy,

Byle tylko być – pierwszy.

Tak,

Chciej lubi mieć na zawołanie…

Tak, tu i teraz, niech się stanie!

Tupnie, oczka zwilży, piąstki ułoży,

W mig haftowany podpis

Na człowieczej obroży, złoży.

I człowiek w jarzmo Chcieja upięty,

Goni po Chciejskie chętki i przynęty,

I w kółko, wokoło orze jak może,

Do upadłego,

Bo chcieć to móc…

Ciśnie więc swe flaki na całego.

Chciej Kołodziej…

I chce, i chce,

I gna, i goni,

Chciej znów swe chciejskie łezki roni.

I tupie, zęby zaciska, piąstki układa,

W człowieku coraz mniej jego,

Coraz większa w nim zwada,

Coraz większa skrucha,

Pod chciejskim pręgierzem,

Tylko swego Chcieja słucha,

Aż w końcu wyzionie Ducha.

Człowiek,

Chciejowi nie dogodzi,

Istoty swej nie rozwinie,

Życia nie przeżyje…

Topiąc je w wiecznej winie.

Bo Chciej to taki

Iluzji czarodziej,

Paluszkiem się nie zadowoli,

To Życia złodziej.

Jurajskie Światy

Na Jurze czas płynie inaczej. I tak jest w wielu miejscach. Kilka dni temu wróciłam z cudownej krainy – Roztocza i tam też tak jest. O Roztoczu jednak innym razem 🙂

Niedziela – Sun Day – dzień słoneczny. Rzadko kiedy w niedzielę nie świeci słońce, zauważam to zjawisko od wielu lat. I tak też było wczoraj. Słoneczko tak kusiło tymi swoimi promykami by wyjść z domu i nakarmić się powietrzem, że nie było sensu stawiać oporu.

Jura zachwyca, oczarowuje, inspiruje, promieniuje spokojem – tak było i tym razem.

Fotki z wczorajszego spaceru:

by Magdalena 😊

Carpe Diem

Kocham moją Jurę Krakowsko-Częstochowską. Moją, bo dla mnie ona jest moja. Odkąd sięgam pamięcią przyjmowała mnie z szeroko otwartymi ramionami. To jeden z moich ziemskich mateczników. Jest dla mnie jak wielka komórka macierzysta, gdy ją odwiedzam szybciutko regeneruje i harmonizuje moje komórki.

Zamiast indukować się hałasem czy strachem za pomocą np. telewizji, wybieram indukowanie zmysłów bodźcami, które organizm odczytuje jako bezpieczne. Las to antidotum na stres. Wchodząc do lasu nastawiam się na odbiór otoczenia wszystkimi zmysłami. Wdycham zapachy, inhaluję się naturalnie olejkami eterycznymi (las iglasty jest ku temu wspaniały), wsłuchuję się w dźwięki naturalnej „ciszy”, dotykam rośliny, kamienie. Rośliny wydzielają substancje lotne, fitoncydy a wokół siebie gromadzą jony ujemne. Zieleń lasu koi wzrok, las dotlenia, poprawia pracę układu krążenia a leśne spacery stymulują produkcję komórek odpornościowych NK (Natural Killer), które niszczą potencjalne komórki nowotworowe.

Życie pędzi przed siebie. Warto więc czasem zatrzymać się na chwilę, wziąć głęboki oddech, wyciszyć myśli i rozejrzeć uważnie dookoła. Wykroczyć poza horyzont schematycznej codzienności. Wir codziennych obowiązków czy presja zobowiązań mogą przyczynić się do tego, że człowiek znieczula się na odczuwanie siebie samego. Aby czuć się dobrze trzeba o siebie dbać. Życie jest Darem i tylko od oczu patrzącego zależy czy patrzy na życie przez pryzmat przeciwności, czy przez pryzmat możliwości.

Zauważanie ptaków, roślinek, zwierzątek, różnych żyjątek, dźwięków czy zapachów powoduje większą uważność na Siebie również w życiu codziennym. Piękna nie trzeba szukać, ono po prostu jest. Pod nogami, przed oczami, na wyciągnięcie ręki. Wystarczy po nie sięgnąć.

A tu kilka fotek z mojego ostatniego jurajskiego wypadu, okolice Złotego Potoku, niedaleko ruin zamku Ostrężnik:

by Magdalena 🙂